niedziela, 31 stycznia 2021

Powrót.

 Witajcie.

Dawno mnie tutaj nie było. wszystko to było spowodowane brakiem czasu, pracą i jeszcze problemami zdrowotnymi. Postanowiłam, że wrócę na bloga jak i na instagrama. Nie chciałabym żeby ta strona zaginęła w czeluściach internetu jak pozostałe. Mam nadzieję, że pomożecie mi się wybić? :)

Póki co zapraszam do polubienia mojej strony na Facebooku:  Kobiety bez granic

Jak i do grupy na Facebooku: Kobiety bez granic

Mam nadzieję, że dołączycie i razem ze mną będziecie tworzyć społećzność. :)

piątek, 26 czerwca 2020

Recenzja kosmetyków Ziaja.


Czas najwyższy napisać recenzję o kosmetykach Ziaja, które miałam okazję testować, dzięki stronie ofeminin.pl.

Serum nawilżające do ciała - zauważyłam znaczną poprawę mojej skóry,przy regularnym stosowaniu serum. Skóra jest nawilżona, elastyczna i sprężysta. Jednak na zadowalające efekty trzeba jeszcze trochę poczekać :)
Zapach jest przyjemny, przypomina mi trochę taki różowy syrop z dzieciństwa na kaszel ;P, konsystencja również nie jest zła, dobrze się nakłada, a samo serum bardzo szybko się wchłania. Jedynym minusem jest to, że po aplikacji trzeba umyć ręce, bo niestety, ma się takie nieprzyjemne uczucie. Dlatego trzeba od razu umyć ręce, jeśli komuś to nie przeszkadza to nie musi tego robić. Ja nie lubię mieć pozostałości balsamów na dłoniach, dlatego za każdym razem je myje.

Czy będę dalej go stosować? myślę, że tak. Mam w domu jeszcze jeden balsam o takim działaniu, więc po wykorzystaniu go, zakupię ten z ziaji. Właśnie ze względu na to, że ma bardzo ładny zapach i się sprawdza.







Lekki krem nawilżająco-dotleniający do twarzy - od zawsze miałam problem z suchą skórą na twarzy, stosowałam naprawdę wiele kremów, które pomagały tylko na chwilę. Nie mam pojęcia jak będzie z tym kremem, ale póki co jestem bardzo z niego zadowolona. Skóra twarzy jest nawilżona, jej koloryt trochę się poprawił, jeśli chodzi o zmarszczki to nie zauważyłam żadnej różnicy. Stosowałam go również pod makijaż i sprawdził się świetnie, makijaż utrzymywał się dość długo na twarzy, wyglądał świeżo i nie zauważyłam żadnych zmian. Jednak kiedy zastosowałam go na wieczór, moja twarz zrobiła się tłusta. Nie wiem co było tego przyczyną 🤷‍♀️
Zapach, tak samo jak zapach serum jest bardzo przyjemny, a sama konsystencja lekka. Po nałożeniu na twarz czuć lekki chłód, a krem bardzo szybko się wchłania.

Naprawdę przetestowałam masę kremów nawilżających i każdy działał cuda tylko na chwilę, przy dłuższym stosowaniu skóra nadal była sucha. Wiem, że po części jest to wina tego, że piję zbyt mało wody, ale mam  nadzieję, że ten krem będzie zupełnie inny.
Mam tyle pomysłów na prowadzenie tego bloga, że głowa mała. Za każdym razem będę wstawiała zdjęcia kosmetyków, czy innych produktów, które udało mi się kupić bądź zdobyć.  Mam nadzieję, że znajdzie się choć jedna osoba, której mój blog przypadnie do gustu.

piątek, 19 czerwca 2020

Testowanie, Ofeminin, Ziaja.

Dzisiaj dotarła do mnie paczka z kosmetykami Ziaja Fit Baltic Home Spa, które udało mi się dostać do testowania na stronie Ofeminin.pl
Jestem szczęśliwa, że znalazłam się w gronie tych wszystkich osób, które mają możliwość przetestowania kosmetyków od Ziaji. Ciekawi mnie jak się sprawdzają, więc nie mogę się doczekać kiedy ich użyję. Poniżej zobaczycie produkty które dostałam z małym opisem.

  • Serum nawilżające do ciała. Antycellulit, ujędrnianie, mango.
    Wysokie stężenie substancji o aktywności antyellulitowej i ujędrniającej: kofeina, figa, glikozaminoglikany, m,asłe illipe, krzem i kwas alginowy.
    Działanie: Skoncentrowana formuła ujędrnia i uelastycznia skórę. Wzbogacona w krzem i kwas alginowy zauważalnie ja wygładza. Poprawia sprężystość oraz intensywnie nawilżą. Przyjemnie pachnie, sprawdza się w domowej aplikacji spa.
    Sposób użycia: Serum delikatnie wmasować w skórę, pozostawić do wchłonięcia. Stosować codziennie na całe ciało lub wybrane partie.

  • Lekki krem nawilżająco-dotleniający do twarzy.
    Substancje o aktywności nawilżającej, anti-polution i anti-blue light: kwas hialuronowy, masło illipe, alga oceaniczna.
    Krem zawiera algę oceaniczną o szerokim spektrum ochrony skóry przed:
    -wolnymi rodnikami
    -stresem oksydacyjnym
    -niebieskim światłem (HEV Light)
    Działanie: Odświeża i tonizuje naskórek. Aktywnie nawilża i wygładza zmarszczki. Poprawia koloryt cery, wyraźnie upiększa skórę.
    Sposób użycia: Krem delikatnie wmasować w skórę. Stosować na dzień. Nadaje się pod makijaż. Może być aplikowany ponownie w ciągu dnia.
Jak już wspominałam, jestem bardzo ciekawa jak się sprawdzają, zwłaszcza, że mam problematyczną skórę i mam nadzieję, że mnie nie uczulają. Aczkolwiek, żaden produkt z ziaji jeszcze tego nie uczynił :)
Relację z testu zdam tutaj jak i na moim Instagramie, na którego was zapraszam.


czwartek, 18 czerwca 2020

Wygrana w konkursie 6 godzin 6 marek.

Zapewne większość z was zna konkurs 6 godzin 6 marek na stronie beglossy.pl
Co miesiąc brałam udział w tym konkursie, starałam się odpowiadać kreatywnie na zadane pytania,by
otrzymać fajną nagrodę w postaci kosmetyków. Niestety, odpowiedzi innych osób były lepsze od moich dlatego żadna z moich odpowiedzi nie okazała się tą szczęśliwą. Aż do poniedziałku! Jak zwykle otworzyłam swojego maila w celu przejrzenia wszystkich wiadomości i ku mojemu zdziwieniu, znalazłam wiadomość o treści "Gratulujemy wygranej...". Byłam w szoku, a zarazem bardzo szczęśliwa, bo wygrałam to, co chciałam wygrać!



Produkty firmy Biokap.
Poniżej pokażę wam z osobna każdy produkt, który znalazł się w wygranej paczce.
















Szampon regeneracyjno-naprawczy.
Zawiera fitokeratynę z ryżu, olej ze słodkich migdałów i ceramidy roślinne.
Tworzy naturalną barierę ochronną i naprawia włókna włosów.
Zapobiega rozdwajaniu się końcówek.
Idealny do suchych włosów lub zniszczonych przez farbowanie, prostowanie bądź trwałą ondulację.


Keratyna to białko będące głównym budulcem włosa. Regeneracyjno-naprawczy szampon BIOKAP B zawiera hydrolizowaną fitokeratynę z ryżu. Zachowuje się ona podobnie do naturalnie występującej keratyny – wypełnia włókna włosowe, wzmacniając trzon włosa i przeciwdziałając rozdwojonym końcówkom. Fitokeratyna wnika głęboko we włosy i rekonstruuje pierwotną strukturę włosa, dzięki czemu odzyskują one miękkość, właściwe nawilżenie i blask. Ceramidy roślinne z oliwy z oliwek i olejek ze słodkich migdałów pomagają odbudować zniszczone końcówki oraz dają silnie odżywczy efekt dla całych włosów.

Szampon ultra delicate z cukrowymi zbożami.
Nawilżenie i miękkość.
Idealny do codziennej pielęgnacji dla całej rodziny i do każdego rodzaju włosów.


Ultra Łagodny Szampon  jest idealny do częstego mycia i codziennego użytku. Zawiera płatki zbożowe, które zawierają mnóstwo składników odżywczych, a więc mają idealne działanie na włosy i skórę głowy, przede wszystkim delikatnie oczyszczają i utrzymują nawilżenie, miękkość i łatwość rozczesywania włosów. Natomiast dzięki fito-kompleksowi uzyskanemu z zielonych orzechów włoskich włosy są chronione przed czynnikami zewnętrznymi i zachowują swój pełen blasku kolor. Ostatecznie obecność ekstraktu z migdałów nadaje miękkości i blasku.





Maska regeneracyjno-naprawcza.
Zawiera fitokeratynę z ryżu, olej ze słodkich migdałów i ceramidy roślinne.
Intensywna kuracja dla włosów suchych i zniszczonych z rozdwojonymi końcówkami.
Natychmiastowy efekt rewitalizujący, głęboko nawilża i odżywia. Naprawia zniszczone włókna włosów.

Zawiera hydrolizowaną fitokeratynę z ryżu, która zachowuje się podobnie do naturalnie występującej keratyny – wypełnia włókna włosowe, wzmacniając trzon włosa i przeciwdziałając rozdwojonym końcówkom. Fitokeratyna wnika głęboko we włosy i rekonstruuje pierwotną strukturę włosa, dzięki czemu odzyskują miękkość, nawilżenie i blask. Ceramidy roślinne z oliwy z oliwek i olejek ze słodkich migdałów pomagają odbudować zniszczone końcówki oraz dają silnie odżywczy efekt dla całych włosów. Najlepsze efekty uzyskuje się wraz z użyciem szamponu rewitalizująco-naprawczego BIOKAP. Odżywcza maska Biokap ​​to intensywny zabieg na suche, zniszczone, łamliwe i rozszczepione włosy. Bogata w składniki roślinne sprawia, że włosy staja się jedwabiście błyszczące.
Wystarczy po umyciu szamponem nałożyć maskę na całą długość włosów ze szczególnym uwzględnieniem ich końcówek. Pozostawić na 2 minuty i dokładnie spłukać. W przypadku bardzo suchych i słabych włosów pozostawić na 15-20 minut. W przypadku bardzo zniszczonych włosów, potrzebujących intensywnej terapii regeneracyjnej po nałożeniu produktu owinąć głowę ciepłym ręcznikiem i ogrzać go suszarką do włosów. Ciepło sprzyja przenikaniu fitokeratyny do włosów.

Dodatkowo pokazuję wam szampon, który wygrałam w zeszłym roku na profilu apteki DOZ. :)

Szampon do częstego użycia. Zawiera olej ze słodkich migdałów oraz jukki.
Nawilża włosy i odżywia skórę głowy
Bez silikonów, SLS, parabenów i PEG.
Idealny do częstego mycia suchych włosów.

Silne, zdrowe i piękne włosy – taki jest efekt stosowania szamponu Biokap. Olejki i ekstrakty roślinne nawilżają, oczyszczają i odświeżają. Szampon do częstego użycia delikatnie myje pozostawiając włosy gładkie i błyszczące. Olej z migdałów gwarantuje efekt jedwabistych włosów, a jednocześnie pozostawia na włosach delikatny zapach.  Idealny do częstego mycia suchych włosów. Zawiera olejek ze słodkiego migdała, olejek z kokosa i wyciąg z ekologicznych upraw prawoślazu lekarskiego. Wyciągi z passiflory, winogron i ananasa zapewniają efekt odbudowujący i nawilżający. Saponiny z Jukki delikatnie myją włosy, a porost islandzki i olejki eteryczne z rozmarynu i drzewa herbacianego skutecznie odświeżają skórę głowy. To szampon z wysoką zawartością aktywnych składników naturalnych. Po każdym użyciu włosy są miękkie i jedwabiste. Szampon naturalny – bez parabenów, silikonów, emulgatorów PEG, SLS. Testowany pod względem niklu. Produkt nietestowany na zwierzętach.

Już się nie mogę doczekać, aż w końcu je przetestuję!



środa, 17 czerwca 2020

Maszynki do golenia Dorco.

Dzięki stronie Ambasadorka-kosmetyczna,miałam możliwość przetestować maszynki Dorco.
Otrzymałam maszynkę:




Dorco Shai 3+3 z dwoma potrójnymi ostrzami, która idealnie dopasowuje się do konturów ciała.
Ruchoma główka pracuje w trzech płaszczyznach i usuwa skutecznie zarost w tak trudno dostępnych miejscach jak kostki czy kolana.Pasek znajdujący się przed ostrzami zapewnia odpowiednie nawilżenie skóry przygotowując włoski do golenia, natomiast pasek znajdujący się nad ostrzami, zawiera substancje łagodzące dając uczucie świeżości i ukojenia.
Dorco Shai 6 z sześcioma ostrzami, które dzięki ruchomej główce idealnie dopasowują się do kształtu golonej powierzchni i precyzyjnie usuwają włoski. Pasek nawilżający z zwartością Aloesu i Witaminy E, pozostawia na skórze uczucie świeżości i łagodzi podrażnienia. Ergonomiczna wygodna rączka nie wyślizguje się z ręki, dzięki czemu możesz wykonywać pewne i precyzyjne pociągnięcia. Otwarta struktura ostrzy ułatwia ich czyszczenie, co jest bardzo higieniczne.




Moja opinia o maszynkach Dorco:

Żeby było sprawiedliwie, jedną nogę ogoliłam Dorco Shai 3+3 (różowa), drugą nogę ogoliłam Dorco Shai 6 z paskiem nawilżającym z aloesem. 🤭

Od zawsze mam problem z podrażnionymi nogami po goleniu, za każdym razem wychodzą czerwone krostki, które pieką i swędzą. Bałam się, że po użyciu maszynek dorco, będzie tak samo. Na szczęście nie miałam racji!
Obydwie maszynki zdały swój test. Nogi są gładkie i delikatne, pierwszy raz nie miałam problemu z podrażnieniem, nie musiałam też smarować nóg balsamem nawilżającym✌️
Można by rzec, że pasek z aloesem przyczynił się do tego, ale przecież do drugiej nogi użyłam różowej maszynki w której paska nie było ;P

Podsumowanie: Jestem w nich totalnie zakochana, nie podrażniają, nogi są gładkie (po zwykłych maszynkach na drugi dzień były już chropowate z krostkami), Dorco Shai 3+3 i 6 idealnie dopasowuje się do takich miejsc jak kolana czy kostki,dlatego będę sięgać po nie częściej 😊🤗



Jakiś czas temu, zamówiłam urządzenie do golenia nóg, myślę, że do końca przyszłego tygodnia dostanę swoje zamówienie i będę mogła je wypróbować. Jestem bardzo ciekawa jak się sprawuje, czy jest lepsze od jednorazowych maszynek do golenia, czy nogi są bardzo długo gładkie i czy nie podrażnia.
Jeśli już je przetestuje to na pewno dam wam znać! W końcu liczy się szczera i rzetelna opinia :)

wtorek, 16 czerwca 2020

Kosmetyki.

Cześć!
W dzisiejszym poście pokaże wam 3 rzeczy, które udało mi się kupić w promocyjnej cenie i co nie co o nich napiszę.


Pierwszą rzeczą o której chciałabym wam napisać, jest puder Miss Sporty SoMatte, Instant Matte Finish.
Jest to biały matowy puder, idealny do wykończenia makijażu, ale można go też stosować samodzielnie.
Nie przepadam za marką Miss Sporty, zraziłam się do niej przez tusze do rzęs, które niestety nie przypadły mi do gustu, ale byłam ciekawa jak ten puder się sprawdza dlatego go kupiłam. Robiłam do niego kilka podejść, za pierwszym razem nie byłam w stanie nałożyć go na twarz. Szczerze mówiąc nie wiem dlaczego. Wyglądałam komicznie, a to dlatego, że  w niektórych miejscach porobiły mi się blade plamki. Za drugim razem, użyłam go jako wykończenie makijażu i byłam bardzo zadowolona. Kolor mojego podkładu, zmienił się po nałożeniu ów pudru, a twarz była ładna matowa bez żadnego niepotrzebnego błyszczenia. Za trzecim razem zrobiłam ponowne podejście do samodzielnego nałożenia, udało się! Co prawda wyglądałam blado, bladziej niż normalnie, ale niedoskonałości byłe zakryte, a twarz matowa.
Bałam się, że puder w ogóle się nie sprawdzi, zraziłam się po pierwszym użyciu, ale stwierdziłam, że trzeba mu dać szansę i się nie zawiodłam.

Drugą rzeczą jest kula do kąpieli, którą kupiłam w lidlu za dość niską cenę, bo zapłaciłam jakieś 1,99 zł. Nigdy nie używałam kul do kąpieli, zazwyczaj były to jakieś płyny, a że trafiłam na promocję, postanowiłam, że ją kupię. Boję się trochę tego, że mnie uczuli. Pisałam w jednym poście, że jestem alergiczką i niestety, nie każdy kosmetyk nadaje się do mojej skóry. Jeśli chodzi o zapach, to podchodzę do niego negatywnie, dlatego, że jest tam Vanilla której nie lubię w kosmetykach. Jest to dla mnie taki mdły zapach, ale mam nadzieję, że w połączeniu z pomarańczą nie będzie jej aż tak czuć.

Trzecią rzeczą jest srebrna maseczka do twarzy, którą trzeba ściągnąć po upływie 20 min, tak jak czarną maskę. Skusiłam się na jej zakup, bo była w promocji no i byłam ciekawa czy faktycznie oczyszcza twarz tak jak jest to napisane na odwrocie.
Użyłam jej dwa razy i jestem niezadowolona. Maseczka miała oczyścić twarz, a nie zrobiła nic, kompletnie. Namęczyłam się tylko nakładając ją na twarz, czekając aż wyschnie, a później ściągając ją. Twarz po użyciu maski, dalej była taka sama.
Wpadłam nawet na pomysł żeby przed jej nałożeniem, zrobić parówkę, ale jeśli i to nie pomoże to nie wiem co z nią zrobię. Chyba, że macie jakiś pomysł? :)


Dostałam się do testowania kosmetyków z Zaji, więc w następnym poście o nich napiszę. :)


poniedziałek, 15 czerwca 2020

Mini haul z Rossmana

Cześć
Dzisiaj mam dla was mini haul z Rossmana.Jak wiecie, w zeszłym miesiącu była promocja -55% na produkty kosmetyczne z Rossmana, nigdy nie korzystałam z takich promocji, a, że moje kosmetyki powoli się kończyły, postanowiłam się tam udać i troszeczkę poszaleć.
Z góry przepraszam za jakość zdjęć, ale póki co biorę je z instagrama, a on niestety przycina oryginalne zdjęcie.
  • Tusz do rzęs Eveline Cosmetics Extension Volume.Extremalne wydłużenie i pielęgnacja z olejkiem arganowym. Miałam wiele tuszy z Eveline, ten jak widzę jest dla mnie nowością i jeśli się nie myle, były jeszcze trzy rodzaje. Wybrałam ten wydłużający, bo swoje rzęsy mam niestety krótkie i chciałam sprawdzić czy faktycznie zostaną wydłużone i będzie to efekt sztucznych rzęs. Używam go praktycznie codziennie i jedyne co zauważyłam to to, że fajnie rozdziela rzęsy, nie skleja ich i są lekko wydłużone. Na pewno nie wyglądają jak sztuczne rzęsy, no chyba, że  nałożyłabym na nie kilka warstw czego nie lubię. Ogólnie rzecz biorąc jestem z niego bardzo zadowolona i będę do niego wracać.
  • Żel myjący, normalizujący na dzień i na noc od zaji z serii liście manuka. Długo zastanawiałam się nad tym żelem, z tej serii miałam kiedyś pastę głęboko oczyszczającą i tak jak u większości się nie sprawdzała (bo wiadomo skład) to u mnie się sprawdziła, dlatego postanowiłam go kupić. Oczywiście, bałam się tego, że mnie uczuli, bo niestety jestem alergikiem i większość kosmetyków mnie uczula, ale tutaj okazało się, że jest okej. Zero podrażnień, zero uczulenia, twarz jest gładka i oczyszczona o co najbardziej mi chodziło.
  • Matujący puder do twarzy nr.3 od Lovely. Jeśli chodzi o ten puder to u mnie niestety się nie sprawdza. Do tej pory nakładałam go albo płaską okrągłą gąbeczką do pudru albo beauty blenderem i za każdym razem zostawia na mojej buzi smugi. Wiecie o co chodzi, w jednym miejscu jest puder,a w drugim go nie ma. Do tej pory nie miałam problemu z pudrem, zdarzało mi się używać troszkę ciemniejszego pudru z Bell, który kolorem przypomina właśnie ten z Lovely i twarz była cała pokryta,a tutaj niestety jest odwrotnie i nie wiem co jest tego przyczyną. Mam w planach kupić pędzel do pudru i sprawdzić czy tak samo jak gąbeczka, zostawi mi ślady.
    Dodam jeszcze tylko tyle, że oglądałam rozświetlający puder z Lovely i on bodajże był jaśniejszy od tego. Miałam go na początku wziąć, ale stwierdziłam, że będzie mi się twarz świecić (czego nie lubię), więc go odłożyłam, a teraz żałuję. No nic, będę próbować dalej, może w końcu uda się go dobrze nałożyć.
Przez jakiś czas będę wstawiać zdjęcia z mojego instagrama, ale mam  w planach robienie zdjęć każdego kosmetyku z osobna i będę również pisała składy. Mam nadzieję, że mój blog przypadnie komuś do gustu. Zdaję sobie sprawę z tego, że tych blogów jest dużo, no ale.. Kto nie ryzykuje, szampana nie pije :P

piątek, 12 czerwca 2020

Wstęp. + mini haul.

Cześć!

Zawsze mam problem ze wstępem. Wiem co chciałabym napisać, jednak nie wiem jak mam to wszystko ubrać w słowach, żeby miało ręce i nogi i moglibyście mnie zrozumieć.
Od prawie dwóch lat albo nawet ponad dwóch lat, prowadzę profil na instagramie. Ka_ar_wi
Profil na instagramie był przeznaczony tylko i wyłącznie do testowania produktów czy też dzielenia się z obserwującymi tym, co udało mi się wygrać. Jakiś czas temu postanowiłam, że będę pokazywała również to, co udało mi się zakupić z kosmetyków bądź też innych produktów codziennego użytku.
Nie jestem dobra w robieniu mega ładnych zdjęć, dopiero co zaczynam testować wszystkie filtry dostępne na IG, jednak staram się robić takie zdjęcia, żeby było wyraźnie widać co się na nich znajduje. Zdaje sobie sprawę z tego, że jest bardzo dużo osób, których zdjęcia naprawdę są ciekawe, przyciągają oko, a ich profile posiadają ponad 10 tysięcy obserwujących i ja przy nich jestem jak taka mała szara myszka, ale zrobię wszystko (postaram się) żeby choć trochę się wybić.


Dzisiaj chciałabym wam pokazać produkty, które udało mi się zakupić w Lidlu. Będzie to mały opis każdego z nich, a na recenzję przyjdzie czas później. Dodam, że mam bardzo dużo kosmetyków, część z nich zdążyłam już wykorzystać, więc niestety nie pojawią się na blogu (no chyba, że wstawię stare zdjęcia). Tak więc zapraszam, mam nadzieję, że mój blog przypadnie komuś do gustu :)

  • Maseczka firmy Cien Food For Skin, nawilżenie z sokiem z aloesu. Do każdego rodzaju skóry, szczególnie do skóry normalnej i odwodnionej. min. 95% składników pochodzenia naturalnego.
    regularna cena tej maseczki to 1,99 zł, ja kupiłam ją za 0,49 gr.
  • Bath Pearl, perełki do kąpieli Hydrozaurus dla dzieci. Zawiera naturalne olejki z pestek winogron i awokado które zatroszczą się o delikatną skórę dziecka i otulą ją niewidzialnym filmem ochronnym. Mocznik natomiast zadba o prawidłowe nawilżenie skóry. Moje perełki są o zapachu mango, były też o zapachu winogron.
    Skład INCI: Urea, parfum, persea gratissima oil, vitis vinifera seed oil, hydrated silica, mica, titanium dioxide, aqua, CI 19140, ci 16255 (nie znam się na składach, więc możecie śmiało pisać czy produkt jest dobry). cena: 2,49 zł.
  • Maseczka firmy Cien, nawilżająca z witaminami E,C i F. Pielęgnuje, odżywia i regeneruje. Zawiera królewskie mleczko pszczele, sok z aloesu i kwas hialuronowy.
  • Maseczka firmy Cien, odmładzająca z ceramidami. Rozświetla, wygładza i ujędrnia. Zawiera ceramidy roślinne, retinol i witamine C. Obydwie maseczki były w cenie 0,99 gr za jedną.



    Na pewno za kilka dni, napiszę recenzję odnośnie maseczek, jeśli chodzi o tą z aloesem, to już jakiś czas temu ją używałam i mogę powiedzieć, że jest wporządku. Najbardziej jestem ciekawa tych dwóch pozostałych maseczek, skład trochę mnie nie przekonuje, ale cóż, poświęcę się :)

Możecie pisać w komentarzach wasze ulubione maseczki do twarzy, z chęcią każdą przetestuję :)

Powrót.

 Witajcie. Dawno mnie tutaj nie było. wszystko to było spowodowane brakiem czasu, pracą i jeszcze problemami zdrowotnymi. Postanowiłam, że w...